Lia: Aaaaaaaaa!
Mama: Leciutko czeszę przecież...
L: AAAAAAAaaaaaaaaaaaa!
M: Muszę uczesać. Do przedszkola nie wolno z dredami.
L: AAAAAAAAAA!
M: Bo obetnę...
L: Obciąć! Już, wychodzimy!
Ubranko tym razem nie stawiało oporu i w kilka minut byliśmy już w drodze do wyposażonego w narzędzia tnące zakładu za rogiem. Do pracy przystąpiła siła fachowa:
Tej wiosny Lia prezentuje więc klasyczny strzyg przedszkolny: