niedziela, 24 czerwca 2012

Kidz South

Kidz South – czyli prezentacja prawie wszystkiego, co może przydać się niepełnosprawnym dzieciom. Mnóstwo stoisk z różnymi rodzajami sprzętu, od zabawek po wanny i wózki elektryczne. Wszystko można obejrzeć, często przymierzyć, ewentualnie umówić się na prezentację w domu z udziałem własnego fizjoterapeuty. Stoiska ma wiele organizacji pomocowych, rozdają broszury, plakaty, informują o swojej działalności. Równolegle odbywają się seminaria prowadzone przez różnych terapeutów, prawników, specjalistów w dziedzinie edukacji dzieci niepełnosprawnych.

Tym razem jechaliśmy w bardzo określonym celu: nie żeby brać udział w seminariach, skądinąd zapowiadających się bardzo interesująco, tylko obejrzeć, przymierzyć i porównać sprzęt rehabilitacyjny, coraz bardziej potrzebny Lii.

A konkretnie: rowerek (który Lia ma już zalecony od ponad pół roku), większy chodzik i wózek elektryczny.

Ludzi były tłumy, wystawców też wielu – jasne już, że jeden dzień to za mało, żeby zobaczyć, przymierzyć i porozmawiać ze sprzedawcami. To, że na niektórych stoiskach brakowało odpowiednich rozmiarów, niewiele przyspieszyło nasze poszukiwania.

Lia, najedzona i jeszcze radosna od smaku czekolady w buzi, na początku chętnie pozwalała się przywiązywać do przeróżnych machin. Cieszyła się pierwszą jazdą rowerkiem, czymś o czym marzyła od miesięcy; szło jej nadzwyczej dobrze! Bardzo podobał się jej chodzik z dużymi kołami Kidwalk – ale za nic nie chciała w nim stać prawidłowo: zawieszała się tylko na uprzęży i odpychała nogami albo kręciła kołami tak jak w wózku ręcznym.

Próbowanie innych chodzików, zwłaszcza Riftona, nie było takie fajne: trzeba było stanąć na własnych nóżkach, a tego Lia nie lubi (mimo że potrafi, jeśli ma silną motywację).

Za to wózek elektryczny Koala chyba został stworzony dla niej: raz wsiadła i nie chciała wysiąść do końca imprezy. Nasza fizjoterapeutka radzi, żebyśmy już zaczęli organizować fundusze na ten pojazd, bo z Wizzybuga wyrośnie za pół roku.

Oto jak mniej więcej wyglądał dzień:


Dla ciekawych, na nagraniu Lia używa następującego sprzętu: